Terapia blizn to mało popularna gałąź fizjoterapii. Wielu pacjentów wychodzących ze szpitala z bliznami pooperacyjnymi czy pooparzeniowymi nie wie, jak leczyć blizny i co robić, aby się ich pozbyć. Nie wie, czym są żele silikonowe na blizny i plastry silikonowe, odgrywające tak ważną rolę w terapii blizn. Oto garść wiedzy, którą powinien posiadać każdy pacjent wychodzący ze szpitala po operacji.
Terapia blizny to coś, o czym słyszy tylko co siódmy pacjent. Takie wyniki dała przeprowadzona kilka lat temu ankieta wśród osób wychodzących ze szpitala po różnego rodzaju operacjach. Okazuje się, że tylko niewielka część z nich usłyszała od swojego lekarza rady dotyczące prawidłowego postępowania z blizną pooperacyjną. A przecież to ogromnie ważna sprawa – terapia blizny zapobiega bowiem powstawaniu bliznowców i blizn przerostowych, może też sprawić, że po pewnym czasie po zabiegu blizna będzie prawie niewidoczna.
Spis treści
Terapia blizny pooperacyjnej – konieczność po zabiegu
Każda operacja, a także każdy poważniejszy uraz pozostawiają po sobie ślad w postaci blizny. O ile są one ukryte pod ubraniem, nie stanowią dużego problemu. Inaczej jest z bliznami na twarzy, rękach czy w miejscach, które odsłaniamy, np. na plaży czy na basenie. Dla większość posiadaczy dużych, widocznych blizn to poważny problem. Dlatego terapia blizny po operacji, dzięki której można zmniejszyć widoczność blizny, powinna być stałym elementem rehabilitacji po każdej operacji.
Istotne jest jeszcze to, że terapia blizny nie skupia się wyłącznie na aspekcie estetycznym – pomaga również w poprawie ruchomości miejsc, w których znajduje się blizna – np. blizny po oparzeniach powodują tzw. przykurcze, zmniejszające ruchomość ciała.
Jak powstaje blizna po ranie operacyjnej?
Każda rana goi się etapami. Świeże cięcie wykonane przez chirurga należy zszyć. Pomaga to w zrastaniu się rany, chociaż warto wiedzieć, że organizm doskonale sam sobie radzi z przerwaniem ciągłości skóry. Uruchamia proces zapalny, którego efektem jest pojawienie się komórek odpornościowych zapobiegających zakażeniu rany, tamuje krwawienie przez utworzenie skrzepów, wreszcie rozpoczyna produkcję fibroblastów niezbędnych w procesie łączenia przeciętej skóry za pomocą rychłozrostu.
W kolejnych etapach powstawania blizny dochodzi do produkcji nowych włókien kolagenowych, dzięki którym blizna staje się elastyczna i odporna na urazy mechaniczne.
Ostatnim etapem powstawania blizny jest etap przebudowy nowo powstałej blizny – to wtedy właśnie blizna powinna stawać się mniej wypukła i jaśniejsza, niestety nie zawsze tak się dzieje. Niekiedy dochodzi do nadmiernej i niepotrzebnej (z punktu widzenia procesu gojenia się rany) produkcji kolagenu, co powoduje powstanie blizn przerostowych i keloidów. Temu właśnie ma zapobiegać terapia blizny.
Czym jest terapia blizny?
Powstawanie prawidłowej lub nieprawidłowej blizny po ranie jest uzależnione od wielu czynników. Prawidłowy przebieg gojenia się rany pooperacyjnej, wiek pacjenta, jego karnacja czy skłonność genetyczna do powstawania bliznowców wpływają na wygląd blizny pooperacyjnej. Obserwacje pokazują, że np. osoby młode, u których produkcja włókien kolagenowych jest sprawna, częściej skarżą się na problemy z nadmiernym rozrostem blizny, czyli z bliznami przerostowymi czy bliznowcami.
Ich rana goi się wprawdzie szybciej, ale często jest bardziej widoczna. Podobne ryzyko pojawia się u osób o ciemnej karnacji.
Dlatego gdy tylko rana po operacji się wygoi (czyli w kilka tygodni po zabiegu) i gdy pojawi się blizna, pacjent powinien rozpocząć jej terapię.
Terapia blizny może mieć kilka elementów:
Bardzo ważna i skuteczna jest tzw. mobilizacja blizny. To rodzaj terapii manualnej polegającym na delikatnym masowaniu i rozciąganiu blizny, „rolowaniu” tkanek skóry i ich rozcieraniu. Mobilizacja blizny w przypadku dużych blizn pooperacyjnych czy pourazowych (zwłaszcza po rozległych oparzeniach) sprawia, że blizna staje się bardziej elastyczna i miękka.
Mniejsze jest ryzyko powstawania przykurczów, czyli nadmiernego napinania się skóry w czasie fazy przebudowy, co prowadzi niekiedy do problemów z poruszaniem tą częścią ciała, na której znajduje się blizna. Badania pokazują, że delikatny ucisk blizny w czasie masażu zmniejsza ryzyko nadmiernej produkcji włókien kolagenowych.
Mobilizację blizny, czyli masowanie blizny, najlepiej przeprowadzać przy użyciu żelu silikonowego na blizny. Po pierwsze żel daje poślizg, co ułatwia masaż, po drugie – i ważniejsze – ma właściwości sprzyjające prawidłowej przebudowie blizny. Właściwości żelu silikonowego ograniczają ryzyko powstawania bliznowców i blizn przerostowych, ponieważ kontrolują produkcję włókien kolagenowych.
Warstwa silikonu pokrywająca bliznę zwiększa temperaturę ciała, co sprzyja właściwej produkcji kolagenu, hamuje również utratę wody z blizny, dzięki czemu z kolei zapewnia jej odpowiednie nawilżenie i elastyczność.
W przypadku blizn po oparzeniach masaż blizny z użyciem żelu silikonowego (np. Sutricon) zapobiega również powstawaniu przykurczów, pękaniu naciągniętej skóry, zmniejsza też świąd i uczucie napięcia towarzyszące tego typu bliznom.
Kolejnym elementem terapii blizny jest presoterapia, polegająca na kontrolowanym ucisku rany – jak wspomnieliśmy, zapobiega to powstawaniu keloidów i blizn przerostowych. Ucisk np. specjalnymi plastrami i odzieżą uciskową stosowaną np. u osób z rozległymi oparzeniami, hamuje produkcję kolagenu i aktywuje kolagenazę, która przyspiesza rozkład kolagenu, zapobiegając powstawaniu blizn patologicznych.
Specjaliści zajmujący się terapią blizn w leczeniu rozległych blizn stosują również na co dzień plastry silikonowe na blizny. Wspomniane właściwości silikonu wpływają na prawidłowy przebieg przebudowy: badania wykazały, że ogranicza on przerostowy wzrost blizn, zmniejsza ich rozmiar poprzez wzrost nawilżenia i miejscowej temperatury skóry pod warstwą silikonu.
Plastry silikonowe również wygładzają i rozjaśniają bliznę. U pacjentów z czynnikami predysponującymi do powstania blizny przerostowej plastry silikonowe można stosować zaraz po wygojeniu się rany czyli już po 2–3 tygodniach od operacji.