Po każdej ranie, zarówno tej spowodowanej nieszczęśliwym wypadkiem, jak i po ranie pooperacyjnej, pozostaje ślad, czyli blizna. To naturalny efekt gojenia się skóry w miejscu jej rozcięcia. Co powinno nas zaniepokoić w procesie powstawania blizny?
Blizna powstaje w ciągu kilku tygodni od urazu. Proces gojenia się miejsca, w którym doszło do przerwania ciągłości skóry, ma swój określony przebieg i powinien zakończyć się określonym skutkiem, czyli powstaniem blizny. Prawidłowa blizna powinna mieć jasny, perłowy odcień i nie powinna wystawać znacząco poza poziom skóry. Normalne jest to, że w pierwszych tygodniach ślad po ranie powiększa się, z czasem jednak blizna powinien zanikać.
Niestety czasami ślad po rozcięciu jest mocno widoczny: ma ciemnoczerwony kolor, jest bolesny, gruby i twardy. To sygnały, które powinny nas zaniepokoić i skłonić do działania.
Spis treści
Jak przebiega prawidłowy proces powstawania blizny?
Blizna powstaje w miejscu rany. Proces jej tworzenia się ma kilka etapów. Po fazie zapalnej i fazie gojenia się, w których czasie dochodzi do zrośnięcia się rany i powstania świeżej blizny, następuje faza jej przebudowy.
To okres, w którym drobne włókna kolagenowe składające się na niedojrzałą bliznę zostają stopniowo zastąpione grubszymi włóknami. Na tym etapie blizna jest czerwona i lekko wypukła, naturalnym objawem jest też to, że rośnie. Świeża blizna może powodować świąd i uczucie ciągnięcia, charakterystyczny jest też np. brak czucia w miejscu rozcięcia skóry (to efekt przecięcia nerwów, typowy np. dla ran pooperacyjnych).
W fazie przebudowy blizny ślad po ranie blednie i staje się coraz bardziej płaski. Blizna przestaje rosnąć, staje się za to mocniejsza, tzn. mniej podatna na urazy mechaniczne. Dojrzała blizna jest jaśniejsza od zdrowej skóry wokół blizny, miękka i elastyczna. Faza przebudowy blizny może trwać od 3 tygodni do nawet 2 lat.
Niepokojące objawy w czasie powstawania blizny
Już na etapie zrastanie się rany powinniśmy bacznie ją obserwować, aby wychwycić niepokojące objawy mogące świadczyć o powikłaniach w procesie gojenia.
Jednym z podstawowych niepokojących sygnałów jest silny ból rany oraz jej zaczerwienienie i rozgrzanie. Takie obawy mogą świadczyć o infekcji rany, czyli o tym, że w jej wnętrzu doszło do zakażenia bakteriami, wirusami lub grzybami. Bardzo charakterystyczna jest również gorączka, która z powodu zakażenia może sięgać nawet 38-39 st. C.
Niepokojącym objawem w czasie gojenia się jest również nadmierny wysięk z rany – obecność ropnej wydzieliny można stwierdzić po charakterystycznym, nieprzyjemnym zapachu, po jej wypływie spod opatrunku lub po tzw. chełbotaniu, czyli wyczuciu (podczas badania palpacyjnego) zbiornika z płynem znajdującego się pod skórą. Taką ranę trzeba niekiedy otworzyć, aby usunąć ropę.
Niepokojącym sygnałem jest też wydzielina podbarwiona krwią, która może świadczyć o rozejściu się rany.
Zdarza się również, że do powikłań dochodzi na którymś z dalszych etapów powstawania blizny. Skutkiem tego może być powstanie blizny patologicznej. Taka blizna mimo upływu czasu jest ciemnoczerwona, wypukła i twarda. Jej posiadacz skarży się na ból, ciągnięcie skóry, nieraz nawet na przykurcze utrudniające poruszanie np. kończyną, na której znajduje się blizna.
To niepokojące objawy, podobnie jak niekontrolowany rozrost blizny. Jak wspomnieliśmy, początkowo powiększanie się blizny jest normalnym etapem jej powstawania, jednak jeśli po kilku tygodniach blizna nadal rośnie i wychodzi poza obszar pierwotnej rany, mówimy o patologicznej bliźnie keloidowej. Keloid ma nieregularny kształt, ciemny kolor i twardą strukturę.
Innym rodzajem blizny patologicznej, również niepokojącym, jest blizna, która rośnie, ale nie wychodzi poza obszar rany – to blizną przerostowa, która jest ciemnoczerwona lub fioletowa i wystaje mocno poza poziom skóry.
Patologiczną blizną, która powinna zaniepokoić pacjenta, jest również blizna zanikowa, w której brakuje tkanek (to np. tzw. dzioby po ospie lub trądziku) oraz przykurczająca. Ta druga to nieestetyczna zmiana charakterystyczna dla ran oparzeniowych, która rozrasta się do poziomu mięśni i może ograniczać ruch. Blizny przykurczające powodują duży dyskomfort już na etapie gojenia, dlatego uczucie ciągnięcia skóry i jej twardnienia powinno być niepokojącym sygnałem skłaniającym pacjenta do wizyty u lekarza.
Co robić, aby uniknąć powstania blizny patologicznej?
Bardzo ważna jest odpowiednia pielęgnacja rany oraz blizny. Prawidłowa dezynfekcja zapobiega infekcji, a ograniczanie wysiłku – rozejściu się świeżej rany. Warto też zrobić wszystko, aby nie doprowadzić do powstania blizny patologicznej. Nie zawsze mamy na to wpływ, ponieważ skłonność do bliznowców jest genetyczna, wpływa też na nią wiek pacjenta i niektóre choroby, takie jak np. cukrzyca.
Warto jednak zapobiegać takiemu ryzyku i zaraz po zagojeniu się blizny zacząć stosować terapię mającą na celu zmniejszenie rozmiarów blizny i poprawienie jej wyglądu.
Ważnym elementem takiej terapii jest mobilizacja blizny, np. tej po operacji czy oparzeniu. Delikatny masaż blizny wykonywany przy użyciu żelu, np. z zawartością silikonu, może zwiększyć elastyczność blizny i sprawić, że będzie bardziej płaska i mniej widoczna.
Kolejnym elementem terapii zapobiegającej powstawaniu blizn patologicznych jest stosowanie plastrów z silikonem. To wyrób medyczny, którego można używać dopiero po zagojeniu się rany. Silikon zawarty w plastrze (np. Sutricon) reguluje rozrost blizny, a dokładnie powstawanie nowych włókien kolagenowych, których nadmiar prowadzi do powstania keloidów i blizn przerostowych.
Silikon podnosi temperaturę ciała w miejscu pod plastrem i chroni ją przed utratą wilgoci, co zwiększa elastyczność blizny i zapobiega powstawaniu przykurczów. Plastry z silikonem stosowane przez kilka miesięcy po zagojeniu się rany rozjaśniają i spłaszczają bliznę, powodując, że jest prawie niewidoczna.